Dyspraksja, czyli rozwojowe zaburzenia koordynacji
Dyspraksja od lat stanowi wyzwanie zarówno dla naukowców, chcących jak najdokładniej sprecyzować istotę problemu oraz terapeutów, którzy starają się opracować jak najlepszy model postępowania leczniczego. Jednak nie możemy zapominać o tym, że dyspraksja stanowi największy problem przede wszystkim dla dzieci dotkniętych tym zaburzeniem.
Czym jest dyspraksja?
Słowo dyspraksja składa się z dwóch członów: dys (coś co jest niewłaściwe, słabe) oraz praxia (słowo to oznacza wykonywanie ruchu pod dokładną kontrolą ośrodkowego układu nerwowego - mózgu), czyli mniej więcej określa trudności z zaplanowaniem i wykonaniem ruchu przez dziecko tak aby był wystarczająco efektywny do wykonania zadania.
Każdy, kto prezentuje stopień ogólnej sprawności ruchowej nawet na średnim poziomie, jest w stanie wskoczyć na schodek, złapać lecącą w kierunku ciała piłkę oburącz lub po prostu zawiązać sznurowadła w butach. Wszystkie te ruchy, pomimo swojej pozornej prostoty, wymagają niezwykle skomplikowanych obliczeń, które musi wykonać nasz mózg w przeciągu ułamków sekund, aby dostosować wysokość podskoku, wymierzyć odległość piłki od naszego ciała lub odpowiednio ułożyć dłonie podczas sznurowania. Takie możliwości obliczeniowe mózgu nazywamy właśnie praksją.
Naukowcy zajmujący się poziomem aktywności fizycznej u dzieci od lat obserwują bardzo niepokojący trend - w przeciągu ostatniego dwudziestolecia drastycznie wzrosła liczba dzieci prezentujących niepokojące zaburzenia na poziomie ogólnej koordynacji. Czynników mających wpływ na ten stan rzeczy jest zapewne mnóstwo - od coraz bardziej wyspecjalizowanych pomieszczeń szkolnych, w których dzieci muszą przebywać zachowując ogromną ostrożność po rozwój technologii, której zdobycze często zastępują nam aktywność ruchową.
Dzieci z rozwojowymi zaburzeniami koordynacji (DCD - developmental coordynation disorders) odstają na tle grupy rówieśniczej pod względem możliwości fizycznych, sprawiają wrażenie niezdarnych i niepewnych siebie, często określa się je mianem dzieci zachowujących się niczym słoń w składzie porcelany - co rusz, niechcący, wywracających lub upuszczających jakiś przedmiot. Na pozór banalne zadania ruchowe, które każdy z nas wykonuje podczas zwykłej, codziennej aktywności, mogą stanowić dla dziecka z zaburzeniami mechanizmów koordynacji ruchowej, wyzwanie znacznie przekraczające jego możliwości, co tylko potęguje poczucie niepewności i ciągłego niepowodzenia.
Zaburzenia zdolności planowania ruchu, strategii motorycznej i kształtowania odpowiednich odpowiedzi ruchowych, adekwatnych do sytuacji mających miejsce w codziennym życiu, często doprowadza u dzieci z DCD do nawarstwiania się poczucia frustracji, niechęci (ciągły brak poczucia sukcesu) oraz chęci wycofania się.
Nasi terapeuci, dzięki najbardziej aktualnym, naukowym wytycznym, na temat postępowania w przypadku wystąpienia zaburzeń koordynacji u dziecka, są doskonale przygotowani pod względem praktycznym jak i teoretycznym, do tego, aby dzięki odpowiedniemu, ukierunkowanemu, treningowi, pomóc dziecku borykającemu się z problemami na tle DCD doświadczyć realnego poczucia sukcesu.
Chcemy wyjść na przeciw aktualnym potrzebom naszych młodszych pacjentów, więc specjalnie dla nich stosujemy w Naszej Klinice najbardziej aktualne testy diagnostyczne oraz programy ćwiczeń usprawniających, mające na celu zminimalizowanie ryzyka narastania zaburzeń koordynacji u dzieci. Badania naukowe jednoznacznie wskazują, że już nawet po dwóch tygodniach odpowiednio zaprogramowanego treningu siłowego i koordynacyjnego u dziecka, jesteśmy w stanie poprawić jego możliwości w zakresie planowania ruchu w ponad siedemdziesięciu procentach!
Autor: Michał Adamski fizjoterapeuta dziecięcy